Warsztaty z udzielania pierwszej pomocy
Dzisiaj towarzyszyły nam niezwykłe emocje. Gościła u nas mama Amelki, która jest pielęgniarką i na prośbę naszych pań, poprowadziła zajęcia z udzielania pierwszej pomocy. Na początku przećwiczyliśmy jak postępować, kiedy w naszej obecności ktoś zemdleje. Po pierwsze-podchodząc do omdlałej osoby sprawdzamy, czy jesteśmy bezpieczni, bo przecież jeżeli nam coś się stanie, to co wtedy? Następnie sprawdzamy ,czy osoba której chcemy pomóc jest przytomna i czy oddycha. Jeżeli oddycha, ale nie jest przytomna dzwonimy po pomoc lub prosimy kogoś, żeby to zrobił. Panie nam tłumaczyły wiele razy, że znajomość adresu zamieszkania w takich ale i wielu i innych sytuacjach jest NIEBĘDNA. Wracając jednak do tematu, kolejną czynnością jest udrożnienie dróg oddechowych. Nie musimy robić wdechu usta-usta, zwłaszcza teraz, kiedy jest pandemia. Przystępujemy zatem do uciskania klatki piersiowej, aż do przyjazdu karetki. Przekonaliśmy się, że to nie jest łatwe zadanie i wymaga duuużo siły i jest to bardzo trudne. Mama Amelki pokazała nam również, jak usztywniać nogę, kiedy jest skręcona lub usztywniać ją z użyciem jakiegoś stabilnego przedmiotu. Uczyliśmy się bandażować krwawiące miejsce. Widzieliśmy jak wykonuje się chwyt heimlicha i wiemy jak zachowywać się w sytuacji, gdy zakrztusi się małe dziecko. Najwięcej radości sprawiły nam oczywiście zajęcia , w które BARDZO się zaangażowaliśmy. Doskonale wiemy, że musimy się nauczyć jeszcze o wiele więcej, dlatego bardzo chętnie zaprosimy mamę Amelki do nas raz jeszcze i obiecujemy ćwiczyć pierwszą pomoc z naszymi paniami. I jeszcze raz BARDZO Dziękujemy.