Szwedzki stół
Dzisiejsze popołudnie obfitowało w niespodzianki. Panie w kuchni przygotowały nam podwieczorek w postaci szwedzkiego stołu a może szewskiego, jak powiedział Tymek? W każdym razie najedliśmy się do syta a niektórzy aż nadto .To cud, że nie rozbolały nas brzuchy….konfiguracje kanapek były przeróżne, ale powiedzcie, czy ktoś z was jadł kiedyś kanapkę z dżemem i zielonym ogórkiem????